I to rodziców wkurza. Jestem teraz w 5 klasie. Co im powiedzieć , nawet jakbym nie miała paska , by nie byli na mnie źli i by nie dawali mi żadnych kar? Bo teraz mówią , że musze sie uczyć całymi dniami. Wczoraj od kąd przyszłam ze szkoły , musiałam sie uczyć. I dziś też. Nawet na kompa wejść nie moge Każdy ma czasem gorsze dni. Dzieci często, zamiast szczerze powiedzieć rodzicom o swoim złym samopoczuciu, szukają wymówek, jak nie iść do szkoły. Zdarza się nawet, że używają niebezpiecznych metod, które pomagają im wywołać dolegliwości chorobowe. Więcej aktualnych informacji na temat szkół znajdziesz na Poranny harmider, wszyscy spieszą się do wyjścia, a dziecko podchodzi do rodzica i mówi: "Nie chcę iść do szkoły", rodzic odpowiada na to: "dobrze". Brzmi nieprawdopodobnie, prawda? Każdy z nas wie, że w pośpiechu nie jest łatwo znaleźć przestrzeń na spokojną rozmowę i nie ma nic dziwnego w tym, że wielu opiekunów będzie po prostu kazało dziecku się ubrać i spakować plecak. Zresztą, gdyby dorośli za każdym razem godzili się na wagary, dziecko nabawiłoby się zaległości. Dlatego uczniowie szukają innych sposobów na ominięcie lekcji. Zobacz wideo Agata Rubik nie puściła córki do szkoły. Słusznie? Dzieci kombinują, jak nie iść do szkołyLegenda o zjedzeniu surowego ziemniaka, żeby wywołać gorączkę i ból brzucha krąży w szkołach od pokoleń. Z roku na rok uczniowie wymyślają nowe wymówki, żeby zostać w domu. O ile białe kłamstwo w najgorszym wypadku skończy się nieobecnością i zaległościami, o tyle wywoływanie objawów chorobowych może mieć poważne konsekwencje. Nastawiam budzik i budzę się w środku nocy. Przykładam głowę do kaloryfera, policzki na około 2 minuty. Idę do pokoju rodziców i mówię, że nie mogę zasnąć, bo boli mnie głowa i że chyba mam gorączkę. Mama sprawdza: dotyka czoło i jest ciepłe. Mówi żebym zmierzył temperaturę, no to wtedy przykładam rękę do gorącego kaloryfera i następnie do termometru. Po kilku razach temperatura będzie od 37,5 do 39. Potem aby efekt był lepszy, robię tak samo nad ranem. Dzięki temu nie byłem w szkole od poniedziałku do środy- radził swoim kolegom jeden z uczniów na forum się, że objawy chorobowe nie są symulacją, a efektem wcześniejszych działań dzieci. Gorączka, ból brzucha i biegunka mogą wystąpić po zjedzeniu przez dziecko surowego ziemniaka. W zielonych częściach bulwy, jego kiełkach i oczkach, z których kiełki wyrastają, znajduje się silnie trujący glikozyd o nazwie solanina. Jego spożycie może skutkować zatruciem pokarmowym. Z kolei prysznic, a potem spacer z mokrą głową, kiedy temperatura za oknem jest daleka od tropikalnych upałów, może spowodować nie tylko przeziębienie, ale też zapalenie zatok, a nawet zapalenie opon mózgowych. Rodzice, którzy podejrzewają, że ich dziecko, mogło zastosować którąś z tych metod, powinni spokojnie z nim porozmawiać i dowiedzieć się, co jest przyczyną dolegliwości. Czasem konieczna może być wizyta u lekarza.
Co ważne – grzywny nie może dostać niepełnoletnie dziecko, a jedynie jego rodzic/opiekun prawny. Przyjmuje się, że dopóki dziecko nie ukończy osiemnastego roku życia, to na rodzicu spoczywa konieczność zadbania o to, by dziecko pojawiało się regularnie w szkole. Grzywna za niespełnianie obowiązku szkolnego może wynosić do 10
Kiedy nastolatek nie chce chodzić do szkoły, rodzice znajdują się w delikatnej sytuacji, z którą nie wiedzą jak sobie poradzić. Jednym z dominujących uczuć w takich sytuacjach jest bezradność. Jeśli nastolatek mówi, że nie chce iść do szkoły... Co ty robisz? Rodzice w naturalny sposób stają się bardzo zaniepokojeni i przerażeni, gdy ich nastolatek odmawia pójścia do szkoły. W tym artykule omówimy niektóre strategie, które możesz wdrożyć, jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji. Powiązany artykuł: „3 etapy dojrzewania” Strategie, które możesz zastosować w praktyce, jeśli maluch nie chce chodzić do szkoły Przyjrzyjmy się 7 strategiom, które mogą Ci pomóc i poprowadzić, jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji. Stosowanie się do nich nie gwarantuje, że Twoje dziecko będzie chciało iść do szkoły, ale mogą pomóc i przeprowadzić Cię przez tę trudną sytuację. Ponadto prawdopodobnie nie musisz wdrażać wszystkich strategii, ponieważ będą one zależeć od każdej konkretnej sytuacji. 1. Nie zakładaj, że twoja nastolatka jest wyzywająca. Wszyscy wiemy, że jeśli młodzież coś charakteryzuje, to jest to bunt wobec ograniczeń. Ten proces jest normalny i zdrowy i jest częścią okresu dojrzewania. Niemniej jednak, nie zakładaj, że to wyzywające zachowanie jest jedynym powodem, dla którego Twoje dziecko odmawia pójścia do szkoły. Wiele razy w grę wchodzą inne kwestie. Jeśli skupisz się tylko na tej sprawie, możesz przeoczyć inne problemy, które mogą wyjaśniać, dlaczego Twoje dziecko nie chce chodzić do szkoły. Możesz być zainteresowany: „Buntowniczość w okresie dojrzewania: dlaczego się pojawia i co robić” 2. Spróbuj zidentyfikować problem Zgodnie z poprzednim punktem bardzo ważne jest, abyś zidentyfikował powód, dla którego Twoje dziecko odmawia pójścia do szkoły. Czy czujesz presję na studia? Czy cierpisz na znęcanie się? Masz depresję i nie masz energii, by wstać z łóżka? Czy jesteś przeciążony zadaniami i bardzo zmęczony? Czy są jakieś problemy z umiejętnościami społecznymi, które utrudniają ci kontakt z rówieśnikami? Przyjrzyj się uważnie swojemu dziecku: ich rutyna, korzystanie z nowych technologii, zajęcia szkolne i pozalekcyjne, które muszą wykonywać na co dzień, jak wykorzystują swój wolny czas, z kim wychodzą, nawyki spania, jedzenie... Niektóre z głównych powodów, dla których nastolatki nie chcą chodzić do liceum, to zastraszanie, trudności w nauce, lęk i depresja. Chociaż mogą istnieć inne sytuacje, które wyjaśniają odmowę nastolatka pójścia do szkoły. Powiązany artykuł: „Jak utrzymać dobrą komunikację z naszymi nastolatkami” 3. W szczególności bada możliwość znęcania się Zastraszanie jako możliwa przyczyna zasługuje na specjalną uwagę. Czasami unikanie szkoły jest jedną z pierwszych oznak, że Twoje dziecko jest zastraszane.. Dlatego zachęcam do zbadania tej możliwości. Pamiętaj, że wielu nastolatków wstydzi się przyznać, że są prześladowani i mogą ci o tym nie powiedzieć. W ten sam sposób należy pamiętać, że zastraszanie może przybierać bardzo różne formy: przymus, manipulacja społeczna, wykluczenie społeczne, zastraszanie... Pamiętaj, aby ocenić możliwość zastraszania w świecie technologii i mediów społecznościowych. Cybernękanie jest na porządku dziennym i często jest trudniejsze do wykrycia dla rodziców. Możesz być zainteresowany: „5 rodzajów zastraszania lub zastraszania” 4. Potwierdź uczucia swojego dziecka Jak myślisz, co może teraz pomóc Twojemu dziecku? Z pewnością będzie pocieszające dla twojego syna fakt, że rodzice go rozumieją i rozumieją, że trudno mu chodzić do szkoły. Aby to zrobić, możesz użyć technik aktywnego słuchania, takich jak poświęcanie mu pełnej uwagi, nie bycie wykonywanie innych zadań podczas gdy on mówi, nie przerywanie mu, zachęcanie go do kontynuowania rozmowy, nie osądź go... Powiązany artykuł: „Empatia, znacznie więcej niż postawienie się na miejscu drugiego” 5. Poinformuj instytut Jednym z punktów, który jest zawsze konieczny, jest aktualizowanie instytutu w tej sytuacji, która ma miejsce. Twoi nauczyciele będą niezastąpionym źródłem informacji. Pomyśl o nich jak o swoich oczach, gdy Twoje dziecko jest w liceum. Ponadto jest bardzo prawdopodobne, że instytut będzie musiał być częścią rozwiązania. Możesz być zainteresowany: „Psychologia edukacyjna: definicja, pojęcia i teorie” 6. Unikaj angażowania się w walkę o władzę Jeśli Twoje dziecko odmawia pójścia do szkoły, postaraj się nie denerwować. Może to pogorszyć sytuację i spowodować stres zarówno dla Ciebie, jak i Twojego dziecka. Kłótnie w domu nie sprawią, że będziesz chciał iść do szkoły, a wręcz przeciwnie, będzie kolejnym źródłem problemów. Podobnie unikaj walki o władzę z osobami odpowiedzialnymi za instytut. Wiele razy, kiedy jesteśmy przytłoczeni, szukamy winy i przypisujemy problem przyczynom zewnętrznym, które są poza nami. To nie pomoże twojemu synowi. Chodzi o połączenie sił i wiosłowanie w tym samym kierunku. Powiązany artykuł: „Asertywność: 5 podstawowych nawyków usprawniających komunikację” 7. Zaoferuj pomoc psychologiczną Może nie chcieć ci powiedzieć, co się z nim dzieje, ale może czuć się komfortowo rozmawiając z psychologiem. Ponadto, jeśli Twoje dziecko ma problem z lękiem, depresją, nękaniem... Jest praca do wykonania ze specjalistą od zdrowia psychicznego pracować nad wszystkimi tymi objawami. Jeśli Twoje dziecko nie chce iść do psychologa, możesz rozważyć opcję pójścia samodzielnie. Psycholog może pomóc ci lepiej poradzić sobie z sytuacją. Pamiętaj, że Twoje dziecko jest wyjątkowe i ma wyjątkowe okoliczności, dlatego ten problem wymaga indywidualnej reakcji. W każdym razie trzy elementy, które mają rozwiązać problem, to zazwyczaj młodzież, rodzice i instytut. To jest współpraca, wiele razy obwiniają się nawzajem, a tak nie jest.
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić żeby nie iść do szkoły? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1894)
Odpowiedzi niki2600 odpowiedział(a) o 21:16 udawaj zmęczoną i słabioną taką jakbyś miałą zaraz zemdleć u mnie to podziałąło blocked odpowiedział(a) o 21:17 Nie wiem. Ja mam spoko starszych mowie ze nie chce mi sie isc do szkoły A oni na to ze jakie mam lekcje i nie musze ale ja mam 19 lat i jestem kolesiem wiec nie wiem blocked odpowiedział(a) o 21:16 mamo... boli mnie strasznie głowa i niedobrze mi ... palec i głowka to szkolna wymowka...:)lepiej powiedz rano ze cie sciska brzuch i ledwo chodzisz i zaraz zwymiotujesz Ej mamo wiesz co dasz mi coś na ból głowy bo pół nocy nie spałam... blocked odpowiedział(a) o 21:17 wiesz zastosuj patent wez termometr i dołuż do lampki ;) sprawdza sie Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n co powiedzieć rodzicom żeby nie iść do szkoły
Czasami istnienie zmian w zachowaniu i nastrojach między przed i po udaniu się do szkoła może wskazywać, że coś mu się stało, tym bardziej, że odmawia pójścia do szkoły szkoła. W tym sensie może się przydać porozmawiaj z nim o tym w asertywny i nieinwazyjny sposób, aby dziecko mogło swobodnie się wypowiadać.
zapytał(a) o 15:09 Co powiedzieć mamie,żeby nie iść do szkoły ? jutro jest sprawdzian z histy, a ja nic nie umiem i tez mam jutro oddać 2 wypracowania...napisałam dopiwro 1 ;/ wymyśliłam, że powiem mamie, że nie powinnłam iść jutro do szkoły, bo mam katar i mnie gardło boli , to sobie na spokojnie napiszę to wypracowanie ;d to dobre czy raczej sie nie zgodzi ? moja sis zostawiła w domu na tydzień bo miała katar... o sprawdzianie jej nic nie mowiłam ;d może takie byc, czy macie coś lepszego ;d Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:12 Moja by się nie zgodziła. Możesz z rana powiedzieć, że bardzo źle się czujesz, często właź do toalety. Możesz potrzeć w nocy oczy, żebyś rano miała czerwone i podkrążone. Jak da Ci śniadanie to powiedz, że nie masz apetytu, czy coś. Moja by to łyknęła. zacznij mowic ze cie boli gardlo albo cos... ;) ZyzioXD odpowiedział(a) o 15:10 powiedz prawde ania286 odpowiedział(a) o 15:10 udawaj że wieczorem cię głowa boli a rano powiec że nie dasz rady wstać . XDDpoleż chwile i udawaj że cie na prawde boli . weź dwie łyżeczki proszku do pieczenia i jak będzie ci tak bulgotać w gardle to wypluj. Będziesz miała gorączkę ! ja zawsze tak robiłam jak nie chciałam iść do szkoły ;-). chyba, że... idź na wagary ;d ale tego nie polecam . blocked odpowiedział(a) o 15:17 Może byc:) Jasne może się zgodzi ;) jeszcze może em.. Powiedz, że jest Ci nie dobrze;) Albo ze tak jakoś słabo i wtedy na pewno ci pozwoli zostac w domu ja często mówię że mnie brzuch boli i mówię żeby mama dala mi tabletkę i jak mi daje to sprawdza cy biorę bo jak bym nie wzieła to znaczy ze udaje to jak wsadzam do buzi i mama idzie a jaki już posła to leco do łazienki i to wypluwam ale trochę boje się tak robić ale robię tak już od 3-4 lat :) DZIAŁA WYŁĄCZNIE NA JESIENI I W ZIMIE!Rano pocieraj policzkami i czołem o gorący kaloryfer. Idź do mamy pokasłaj trochę, pociągnij nosem i powiedz że masz gorączke (czolo musi byc gorace). NAPEWNO NIE PUŚCI CIĘ DO SZKOŁY. Ja tak robię i działa. Trzeba pożądnie nagrzać twarz bo nie uwierzy (dwa razy za malo potarlam i nie wypalilo) xdd. Moja mama nigdy niczego nie łyka ale to owszem. Tylko nie rób tego za często bo dowie się co robisz. Udawaj na wieczór że źle się czujesz idź do pokoju do łazienki itd z 5 razy. Połóż się i powiedz mamie: Nie Ja musze tam iść przecież jest sprawdzian A się źle czuje! MAM nadzieję że jutro mi przejdzie i idź spać. Rano gdy mama Cię obudzi idź do toalety z podkulonyni nogami A na końcu dotknij ściany czy czegoś tak i mow że masz miękkie nogi i że Cię boli brzuch i udawaj że wymiotujesz może wyślij slime czy coś ;) powiedz ze nie idziesz bo zle sie czujesz i tyle ;p puma55 odpowiedział(a) o 15:14 POwiedz ze ci nie dobrze i brzuch cie boli Sekhmet odpowiedział(a) o 15:10 -Mamo mówili w TV że jutro Al-kaida planuje zamach na naszą szkołę!nie mogę iść!nic lepszego nie wymyślę waza odpowiedział(a) o 15:15 powiedz ze boli Cie gardlo albo reka czy cos w tym stylu ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jak powiedzieć rodzicom, że nie wierzę w boga? 2016-09-24 19:49:02; Wjaki sposób powiedzieć mamie, że nie wierze w boga? 2013-08-17 09:30:54; Jak powiedzieć rodzicom że nie wierzę w Boga? 2014-04-10 19:27:54; Jak powiedzieć rodzicom, że nie wierzę w Boga? 2015-01-11 08:39:25; Jak powiedzieć rodzicom że nie wierze w boga? 2016-08
Witam! Uważam, że jedyną osobą, która może zadecydować o Twoim pójściu do szkoły, jesteś Ty sam. Wiesz, jakie czekają Cię konsekwencje Twojego zachowania. Przemyśl to, kim chciałbyś być w przyszłości i co chciałbyś osiągnąć. Szkoła może Ci być potrzebna do osiągnięcia tych celów. Jeśli źle czujesz się w swojej klasie lub szkole, to możesz ją zmienić. Porozmawiaj o swoich problemach z zaufaną osobą i staraj się pracować nad sobą, szczególnie nad motywacją chodzenia do szkoły. Pozdrawiam Psycholog w Szpitalu Powiatowym w Otwocku na oddziale rehabilitacji neurologicznej.
Jeśli młody człowiek zgłasza niechęć do chodzenia do szkoły, słowa te mogą mieć różne znaczenie. Może być zmęczony „koniecznością”. W tym przypadku, nawet jego ulubione zajęcie nie jest przyjemne. Tu nie ma problemu, bo dorośli też nie zawsze chcą iść do pracy. Zostawić dziecko w domu na cały dzień, zatwierdzić
--> Archiwum Forum [1] anonimowy [ Legend ] Co można ściemnić żeby nie iść do szkoły... No właśnie co? Od pewnego czasy skończyły mi się pomysły. Wolał bym posiedzieć w domu!!! Czekam na interesujące propozycje. Z góry dziękuje. Zdzisiek [ Generaďż˝ ] powiedz,ze masz "trudne dni" powinni to kupic, przede wszystkim mama :)))) tylko bez obrazy Prezes--jak nie chcesz to powiedz,ze masz malo zajec albo ze to malo wazne przedmioty [3] potwór [ Pretorianin ] Idź do kibla, włóż sobie głeboko do pyska palce, wydawaj charakterystyczne odgłosy, a później powiedz że rzygałeś i że źle się czujesz :) tygrysek [ behemot ] pół surowego ziemniaka wtarcie w staw grafitu z ołówka AvE anonimowy [ Legend ] Zdzisiek ----> zawsze to mówie o przedmiotach . Ale "Trudne dni" -to niezła koncepcja. Tylko pewnie jak tak powiem to niedostane samochodu ,a chciałem do was przyjechać! [6] potwór [ Pretorianin ] albo udawaj, że Ci się słabo robi (tylko przedtem wypij jakieś winko żeby wyszło naturalnie), będziesz po tym się przewracał :) Zdzisiek [ Generaďż˝ ] fakt ! to powiedz, ze ........nie mozesz isc do szkoly bo nauczyciele cie bija ! [8] anonimowy [ Legend ] Może jakaś bomba w szkole :)))) _yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ] tygrysek wtarcie w staw grafitu? hmmm o tym nie słyszałem na czym to polega??? [10] anonimowy [ Legend ] potwór----> Wczoraj w szkole się nachlałem i nibardzo chce mi się pić (mam potwornego kaca) - ale pomysł niczego sobie. tygrysek [ behemot ] _yazz --> jeżeli w łokieć na przykład, to po 30 minutach masz łokieć jak bania i L4 na tydzień. Najlepiej jednak zrobić z dłonią, można powiedzieć, że sie upadło na dłoń a rentgen nie ukarze złamania. Diagnoza - stłuczenie (L4 - 7 dni) AvE [12] potwór [ Pretorianin ] albo uderz się w łeb, tylko porządnie, powinno poskutkować :) BEERman [ Pretorianin ] Nawąchaj się kurzu (albo psa:) ) - coś dla alergików. Zawsze myślałem że alergia to kula u nogi a jest wręcz przeciwnie ;) [14] Bdx [ Senator ] tygrysek - sprawdzony ten Twój sposób??? Żeby nie było po tym trzeba ucinać rąk ( albo nóg) :-D aVe [15] tygrysek [ behemot ] Raz się sprawdził, tylko potem mamuśka stwierdziła, że nie mogę przed komputerem siedzieć i grać bo mam spuchniętą rękę ..... AvE [16] dragon1410 [ Centurion ] powiedz rodzica ze masz doła bo nie widzisz sensu ludzkiej egzystencji i tego ze czujesz sie oszukany przez zkumają że z tobą jest cos nie tak i pewnie sami zaproponują żebyś nie szedł do szkoły.:))))))) LooZ^ [ be free like a bird ] tia... albo zawioza do pobliskiego wariatkowa ;) LooZ^ [ be free like a bird ] Budzisz rodzicow ok. 4 i mowisz ze strasznie zle sie czujesz, ze boli cie brzuch, glowa itd. Rano mowia zebys nie szedl do szkoly ;P Ew. wmawiasz okropne rozwolnienie... jedyna wada to koniecznosc siedzenia w wc ;P dragon1410 [ Centurion ] no ale cel zostanie osiagnięty. [20] Hitmanio [ KG 21 ] Jestem ciągle przeziębiiony a mama wysyla mnie do szkoly wyobrazacie sobie cos takiego? Hitmanio [ KG 21 ] Potwor ale jesli powiesz ze rzygales to dadza ci lekarstwa i te lekarstwa moga ci zaszkodzic jesli jestes zdowy no nie? [22] Luke [ Centurion ] Zamiast do szkoły i dz do jakiejś kafejki i pożytecznie spędz troche czasu (np. cs albo quake) [23] potwór [ Pretorianin ] Hitmanio, czego się nie robi żeby nie iść do szkoły The Dragon [ Eternal ] A mi mama mowi zebym nie szedl jak sie zle czuje, ale najczesciej chodze :( AŚKA [ Centurion ] Kup w aptece krople żołądkowe nie są drogie. Wypij pół butelki a wymioty masz gwarantowane i to nie byle jakie. Objawy też są niezłe. Więc szkołę tego i może nastepnego dnia masz z głowy! Pozdrawiam Asia. The Dragon [ Eternal ] Ale wy naprade macie problemy.... jak nie chcecie isc do szkoly to rano nie wstajecie z lozka. I juz! [27] Priest [ Generaďż˝ ] Hehe fajny watek. Przypomnialo mi sie co ja wyprawialem. Przede wszystkim juz dzien przed udawalem chorego. Z tym, ze o wiele wiecej sie uczylem i jesli ktos ze starszych wchodzil do mojego pokoju zawsze zastawal mnie spiacego (hehe) z ksiazka, a do tego nie przy kompie. To juz wzbudzalo podejrzenia, ze cos ze mna nie tak i pewnie mam goraczke. Goraczke oczywiscie sie robilo dzieki zarowce :-DD. Rano rodzice twierdzili, ze nie powinienem isc do szkoly, a ja udawalem swietoszka i za wszekla cene chcialem tam isc. Jako, ze opor rodzi opor starsi zazwyczaj musieli postawic na swoim, a ja tylko sie cieszylem. n0grav [ Konsul ] i wlasnie dla takich watkow powinna byc kategoria pierdoly i glupoty, ktora mozna by odhaczyc nie chcesz gdzies isc, nie idz, sam kiedys tego pozalujesz, a obecnie jest tak, ze nikt nie ma prawa cie do niczego zmuszac, ot dylemat [29] mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ] Looz - "wmawiasz okropne rozwolnienie... jedyna wada to koniecznosc siedzenia w wc ;P" No ale co zrobisz, zeby to Twoje rozwolnienie było (ekhem:) - czuć. Tym bardziej, jeżeli akurat nie masz ochoty na opróżnienie (I znowu bedzie, ze Miś jest zboczony:) A to nie ja tylko interesują kswestie techniczne;)) LooZ^ [ be free like a bird ] e... no... hm... nie wiem ;) n0grav : no bez przesady ;P Tutaj Pan Prezes zadal bardzo istotne pytanie wazne dla duzej czesci forumowiczow ;) Venotom [ Pretorianin ] Wyjedź na zawody survivalowe. [32] Vanquish [ Centurion ] idz sobie na normalne wajchy, a pozniej napiszesz sobie usprawiedliwienie :) [33] eeve [ Patrycjószka ] Mariusz, pokaz ten post twojej mamie to ci na pewno pozwoli w domu zostac... eeve [ Patrycjószka ] mialo byc watek, a nie post [35] boYek [ Konsul ] Nie wiem do jakich szkol wy chodzicie ze takie cyrki. Podstawowka (jeszcze jak rodzice mieli jakis wplyw- szkola obowiazkowa) to byla sama przyjemnosc, spanie na lekcjach, rozmowy itp. A w LO to sie prosi kolezanki zeby pisaly usprawiedliwienia (rzekomo od rodzicow; czasem przyjmuja tylko lekarskie/z sekcji/z pracy- wtedy wariant 2gi) albo wogole olewa [pilnowac zeby 20-25%(w statusie szkoly jest podane) nieobecnosci nei przekroczyc bo moga probowac wywalic]. Pozdrawiam! © 2000-2022 GRY-OnLine Jak powiedzieć o tym mamie, że chce zostać sama na noc jak oni wyjeżdżaja na noc z domu? 2010-08-26 11:39:21; Co powiedzieć mamie jak nie wruciłam do domu na noc ? 2012-07-17 12:48:50; jak powiedzieć mamie że chcę zostać wegeterianką? 2011-01-03 20:45:57; Co powiedzieć mamie żeby pozwoliła mi zostać w domu? 2017-03-13 23:30:13 Uczniowie często kombinują, co zrobić, aby nie iść do szkoły. Potrafią przy tym zastosować niebezpieczne dla zdrowia sposoby, które mogą się dla nich źle skończyć. Sprawdź, co robią dzieci, żeby zachorować albo udawać chorobę i zostać w domu. Nie daj się nabrać! Jeśli dziecko chce zostać w domu, zamiast iść do szkoły, koniecznie z nim porozmawiaj, by poznać powody. Wystarczy nieprzygotowanie do sprawdzianu albo nieodrobiona praca domowa, aby dziecko zaczęło myśleć nad tym, co zrobić, żeby nie iść do szkoły. Jeśli uczeń ma rozsądnych rodziców, którzy ufają dziecku, a dziecko im, najczęściej wystarczy szczera rozmowa. Jeśli dziecko rzadko zawala naukę, gdy przyjdzie i powie wprost, że nie chce iść dzisiaj czy nazajutrz do szkoły, rodzice mu na to pozwolą, o ile sytuacja nie powtarza się za często. Zdarza się jednak, że ze strachu przed surowymi rodzicami dzieci są w stanie zastosować nawet najdziwniejsze metody symulowania choroby. Poznaj je i w razie pojawienia się podejrzeń spytaj wprost, czy gorączka u dziecka, rozwolnienie czy inne dolegliwości nie są skutkiem jednej z nich. Jak nie iść do szkoły – najczęstsze wymówki Niektóre dzieci są skłonne wypróbować wszystkiego, co da im szansę na wywołanie objawów choroby. O ile część z nich nie jest zbyt groźna, o tyle część „sprawdzonych” wymówek uczniów naprawdę niesie ze sobą zagrożenie dla zdrowia: Jedzenie surowych rzeczy – może wywołać gorączkę, bóle brzucha i biegunkę. Chodzenie zimą po dworze lub siedzenie przy otwartym oknie z mokrą głową – może wywołać gorączkę, zapalenie zatok, a w skrajnym przypadku – zapalenie opon mózgowych. Maczanie termometru w szklance gorącej herbaty – zwykłe oszustwo, bez skutków ubocznych. Rozgrzewanie termometru na grzejniku – znowu oszustwo i na szczęście brak skutków ubocznych. Nacieranie policzków i czoła, udawanie braku apetytu, wywoływanie kaszlu, pocieranie oczu + solidny dodatek dobrego aktorstwa – ma na celu stworzenie pozorów początków choroby. Symulowanie objawów COVID-19. Jeśli podejrzewasz, że twoje dziecko celowo zjadło lub wypiło coś, co spowodowało dolegliwości, koniecznie z nim spokojnie i szczerze porozmawiaj. Dowiedz się, co zjadło lub wypiło, żeby wywołać objawy choroby. Czasami konieczne może być płukanie żołądka, które uchroni dziecko przed zatruciem i poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi! Na przyszłość koniecznie wytłumacz mu, że takie zachowania to skrajna nieodpowiedzialność. Jeśli nie chce iść do szkoły, warto dowiedzieć się, dlaczego i wspólnie przegadać sprawę. Rodzice często słyszą też wymówkę: „Mamo, tato, boli mnie brzuch”. Dziecko niekoniecznie musi rozmijać się z prawdą, szczególnie że powodem bólu może być też stres związany ze szkołą. Jeśli dziecko uskarża się na ból brzucha przed pójściem do szkoły, zapewnij je, że może ci zaufać i porozmawiać z tobą o swoich obawach. Postaraj się stworzyć mu bezpieczną przestrzeń i wspólnie postarajcie się rozwiązać problem, który może powodować niechęć do szkoły. Jak nie iść do szkoły? Najważniejsza jest rozmowa Warto, żeby twoje dziecko wiedziało, że nie musi uciekać się do kłamstwa. Jeśli z jakiegoś powodu okazjonalnie nie chce iść do szkoły, szczera rozmowa o powodach chęci wagarowania będzie najlepszym rozwiązaniem. Rozmowa Bardzo możliwe, że twoje dziecko boi się iść do szkoły, bo nie nauczyło się na sprawdzian albo nie ma gotowego materiału na zaliczenie. Może zupełnie o tym zapomniało, a może odpuściło z powodu gorszego samopoczucia. Warto o tym porozmawiać. Przypomnijmy sobie, jak to było, kiedy sami byliśmy dziećmi. Sami oczekiwaliśmy wsparcia i zrozumienia od swoich rodziców. Dajmy je swoim pociechom. Jeśli twoje dziecko unika szkoły przez konflikt z rówieśnikami, nie bagatelizuj sprawy. Dokładnie dowiedz się, co stało się w szkole. Jeśli trzeba, interweniuj. Wolontariat Rodzice na pewno nie będą mieli nic przeciwko okazjonalnej nieobecności w szkole, gdy ich dziecko zamiast na lekcjach skupi się na wolontariacie. Pomagając innym, dziecko może uzyskać również dodatkowe korzyści: dzięki wolontariatowi często można uzyskać dodatkowe punkty za aktywność, wyższą ocenę z zachowania i... usprawiedliwienie nieobecności w czasie lekcji. Konkursy i zawody sportowe Nie dość, że podczas konkursów czy zawodów dziecko zdobywa nowe umiejętności, to jeszcze może czasem odpocząć od szkolnych murów. Aktywne uczestnictwo w pozalekcyjnych aktywnościach często zwalnia uczniów z odpytywania czy pisania kartkówek następnego dnia. Warto więc się rozwijać! Jeśli zauważysz, że twoje dziecko opuszcza lekcje, spróbuj z nim szczerze porozmawiać. Wytłumacz mu, że równie szkodliwe, co udawanie choroby, jest wagarowanie. Notoryczne opuszczanie lekcji (szczególnie bez usprawiedliwienia nieobecności w szkole) może skończyć się naganą, powtarzaniem klasy, a nawet przydzieleniem kuratora. Nie warto więc ryzykować. Przeczytaj też: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole – jak je napisać? Zwolnienie z WF – jak napisać i uzasadnić? Prawa i obowiązki rodziców w szkole Początek września tuż za nami, nowy rok szkolny nieubłaganie się rozkręca – i nie dla wszystkich uczniów jest to powód do radości. Wielu rodziców musi w tym czasie stanąć przed wyzwaniem – co zrobić z nastolatkiem, który nie chce chodzić do szkoły? Jak zareagować, kiedy małe dziecko nie chce iść do szkoły? O opinię i poradę poprosiliśmy twórczynie – autorki „Kasia codziennie rano kurczowo trzyma się mamy. Bardzo chciała iść do szkoły, ale teraz płacze od miesiąca. Każdy poranek to dla wszystkich ogromny stres. Kasia mówi, że boli ją brzuch, kilka razy dostała gorączki. Podczas drogi do szkoły ciągle pyta, czy mama na pewno po nią przyjdzie. W szkole na każdej przerwie dopytuje się nauczyciela, czy mama będzie po szkole na nią czekała. Zachowuje się tak, jakby jej coś groziło”. „Janek zawsze był dzieckiem spokojnym i nieśmiałym. Lubi bawić się z kilkoma znajomymi, ale niechętnie nawiązuje nowe znajomości, zawsze miał kłopoty z odpowiadaniem na głos na lekcjach. Rodzice nie zauważyli jednak wcześniej niczego niepokojącego. Silna niechęć chodzenia do szkoły pojawiła się w połowie czwartej klasy”. Odmowa pójścia do szkoły, która pojawia się u naszego dziecka, jest trudnym rodzicielskim doświadczeniem. Nierzadko związana jest ze złością, strachem i poczuciem bezsilności ze strony rodzica. Zachowanie dorosłych jest niejednokrotnie bardzo skrajne – od lekceważenia sytuacji („nikt nie lubi szkoły”), do ulegania („jak posiedzi tydzień w domu, to nic się nie stanie”), przez zmuszanie połączone z karaniem („pójdziesz do szkoły, choćbym miała zawlec cię tam siłą”). To, co należy zrobić w takiej sytuacji, zależy najbardziej od tego, z jakim konkretnie zachowaniem mamy do czynienia. Dobra rodzicielska „diagnoza” jest punktem wyjścia do skutecznej pomocy dziecku. Najprościej można powiedzieć, że przyczynami odmowy chodzenia dziecka do szkoły są: wagarowanie, depresja, zaburzenia lękowe, zachowania buntownicze, a także szkolna przemoc. Depresja dziecięca (wycofywanie się z życia szkolnego połączone z rozdrażnieniem, narastającymi problemami z koncentracją u dziecka, snem czy jedzeniem) jest przyczyną blisko 15% przypadków odmowy pójścia do szkoły. Wymaga niezwłocznej i wielospecjalistycznej pomocy ze strony psychologów i psychiatrów. Bardzo często silna niechęć do szkoły wynika z tzw. fobii szkolnej. To zaburzenie, które jest, niestety, lekceważone przez rodziców i nauczycieli, a ma ono poważne konsekwencje, zarówno te krótkotrwałe jak i długotrwałe. Warto pamiętać, że fobia szkolna nie jest związana z samą szkołą. Stanowi typowy przykład fobii sytuacyjnej, gdy dziecko odczuwa lęk przed konkretnymi sytuacjami, które mogą się zdarzyć w szkole. Lęk ten manifestuje się zwykle, głównie u małych dzieci, bardzo burzliwymi symptomami psychosomatycznymi. U starszych dzieci i młodzieży lęk przybiera postać tak wysokiego napięcia i niepokoju, że dziecko odmawia wyjścia z domu. Z uwagi na niejednorodne objawy, fobia szkolna może być nieraz traktowana przez otoczenie jako upór, bunt, niezdiagnozowana choroba somatyczna lub symulacja. Przyczyny fobii szkolnej są różnorodne. Najważniejsze z nich to: lęk przed rozłąką z najbliższą osobą, tzw. lęk separacyjny – konieczność opuszczenia domu wywołuje objawy somatyczne i gwałtowny sprzeciw, który często skłania rodziców do odpuszczenia kolejnego dnia w szkole; mamy do czynienia z ogromnym poczuciem zagrożenia połączonym z obiektywnym jego brakiem. lęk społeczny, który oznacza nieradzenie sobie z sytuacją oceny społecznej, kiedy nauczyciele zwracają na dziecko uwagę, oceniają, krytykują lub w jakikolwiek sposób zagrażają jego samoocenie; dzieci takie są zakłopotane w sytuacjach społecznych, zazwyczaj charakteryzują się również posiadaniem prawidłowych relacji z wybranymi osobami (rodzice, kilku kolegów). W fobii szkolnej u dziecka występują: – lęk, panika, rozpacz przed pójściem do szkoły POWIĄZANE Z INFORMOWANIEM O TYM RODZICÓW; – objawy somatyczne: bóle brzucha, głowy, mdłości, duszności, itd.; – skargi na szkołę i kolegów, ale bez zachowań aspołecznych; Dziecko zgłasza chęć pójścia do szkoły, ale gdy nadchodzi czas, nie jest w stanie tego zrobić. Z kolei dzieci, które wagarują: – UKRYWAJĄ NIEOBECNOŚCI w szkole przed rodzicami; – nie odczuwają lęku przed pójściem do szkoły; – rzadko uskarżają się na dolegliwości fizyczne; – nie przejmują się nauką, przebywają po lekcjach poza domem; – są pod silnym wpływem rówieśników, często zachowują się aspołecznie. Na wystąpienie u dziecka fobii szkolnej ma wpływ wiele czynników. Należy do nich środowisko rodzinne, relacje dziecko-rodzic, środowisko szkolne, jak również konstrukcja psychiczna dziecka. W zależności od tego, który czynnik miał największe znaczenie w powstawaniu zaburzenia, leczenie nastawione jest na jego zmianę. Podłożem fobii szkolnej jest lękowy sposób myślenia o świecie, zazwyczaj mamy tutaj do czynienia z nadmiernie lękową postawą matki, z jej nadmiernym przywiązaniem do dziecka w opozycji do biernego bądź chłodnego ojca. Koniecznym jest wtedy psychoedukacja rodziców, terapia dziecka i matki (i ojca), zmiana postaw rodzicielskich. Nie można zapominać o środowisku szkolnym. Często specyficzna osobowość i postawa nauczyciela wobec konkretnego ucznia, jego negatywne nastawienie, połączone z brakiem akceptacji, ma dodatkowy negatywny wpływ na pojawienie się fobii. W takim przypadku współpraca na linii dom-szkoła jest niezbędna do poprawy sytuacji. Ogromne znaczenie w powstawaniu tego rodzaju kłopotów mają indywidualne cechy psychofizyczne ucznia. Najczęściej dotyka to dzieci zależne, które w kontaktach z innymi są mało atrakcyjne, podporządkowujące się. Indywidualna psychoterapia dziecka nastawiona jest wtedy na zmianę sposobu myślenia o sobie, podniesieniu samooceny, ale i nabyciu umiejętności, które pozwolą dziecku lepiej sobie radzić w sytuacjach dla niego trudnych. Wielkim błędem rodziców jest (niezależnie od przyczyny) uleganie dziecku i pozostawanie tej sytuacji samej sobie. Nie jest to rozsądne wyjście z wielu względów. Dziecko może przyzwyczaić się do skuteczności swojego oporu, co znacząco utrudnia rozwiązanie problemów. Dodatkowo uczeń, u którego podejrzewamy zaburzenia, nie poradzi sobie bez wielokierunkowej specjalistycznej pomocy. Myśląc o przyczynach niechęci do szkoły, łatwo można zapomnieć o ważnym i coraz częstszym zjawisku związanym z uzasadnionym lękiem przed przemocą w szkole. Ofiary takiej przemocy czują się bezradne, a jedynym wyjściem jest ucieczka od problemu, czyli odmowa pójścia do szkoły. Niestety, takie sytuacje są niejednokrotnie bagatelizowane przez dorosłych (zarówno rodziców jak i nauczycieli) i wzmacniają tym samym poczucie bezkarności sprawców i poczucie izolacji ofiar. Sytuacja oczywiście wymaga natychmiastowej interwencji, zależnej od konkretnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia. Warto pamiętać, że sporadyczna niechęć do szkoły jest zjawiskiem normalnym, choć nigdy nie należy jej lekceważyć. To zawsze sygnał, że dzieje się z naszym dzieckiem coś, na co powinniśmy zwrócić uwagę. Co chce przez swoje zachowanie powiedzieć? Czy czuje się samotne? Ktoś mu dokucza w szkole? Jest niesprawiedliwie oceniane? Mamy zbyt wygórowane wymagania w stosunku do możliwości intelektualnych dziecka? A może problem tkwi w relacjach rówieśniczych, w kłopotach w ich nawiązywaniu. Czasami jest to związane z chwilowym zmęczeniem dziecka, które, przeciążone obowiązkami (a zdarza się tak wcale nierzadko), próbuje zasygnalizować nam swój stan. Zazwyczaj zmiana codziennego harmonogramu i zwrócenie większej uwagi na odpoczynek i zwykły relaks dziecka powoduje, że wszystko wraca do normy. Jak zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć, w związku z czym na koniec kilka wskazówek, aby zminimalizować możliwość wystąpienia takiego problemu: – słuchaj tego, co dziecko chce ci powiedzieć o szkole, interesuj się kolegami, nauczycielami, a nie tylko stopniami; – reaguj na wszystkie niepokojące sygnały, jeśli nie wiesz, co robić, zapytaj psychologa dziecięcego; – bądź blisko swojego dziecka, codzienne na nowo buduj jego poczucie wartości; – rozmawiaj z nauczycielem, nie traktuj wywiadówek jako straty czasu; – nie zapominaj o wadze odpoczynku, snu i relaksu w prawidłowym rozwoju dziecka; – patrz realistycznie na swoje dziecko – wspieraj i motywuj, ale pamiętaj, że wygórowane wymagania powodują niechęć do działania i niestabilną samoocenę; – zachęcaj do sukcesu, ale ucz dziecko radzić sobie z porażkami; – nie bój się prosić o pomoc, często szybka reakcja zapobiega nawarstwiającym się problemom.

Podsumowując. Jako rodzic zrób wszystko, co w Twojej mocy, aby dowiedzieć się co jest przyczyną unikania szkoły przez dziecko. Jeśli podejrzewasz fobię lub inne trudności natury psychologicznej - zgłoś się do specjalisty. Jeśli natomiast dziecko bada rodzicielskie granice - pozwól mu dostrzec konsekwencje jego działań.

Kiedy niechęć do szkoły, to nie tylko powód lenistwa… Każda mama małego ucz­nia z pewnoś­cią nie raz usłyszała to ozna­jmie­nie pada­jące z ust dziecka. Niechęć do szkoły wyrażana przez dzieci to nie nowość, wystar­czy przy­pom­nieć sobie własne dzieciństwo i próby szkol­nych uników. Każdemu mal­cowi ma prawo zdarzyć się chwilowa niechęć do usadzenia w szkol­nej ławce będąca wyrazem ucieczki od narzu­conego mu obowiązku. Man­i­fest młodzieńczego buntu? Jed­no­ra­zowy bunt to jeszcze nie kłopot, prob­lem pojawia się wtedy, gdy zdarze­nie nie jest już wybrykiem bez prece­densu, a każdy poranek przed wyjś­ciem do szkoły staje się drogą przez mękę. Takie zachowanie powinno wzbudzić w rodz­i­cach niepokój, często niechęć dziecka do placówki szkol­nej nie jest wcale związana z jej małą atrak­cyjnoś­cią (nie łudźmy się, że szkoła wygra w star­ciu z arcy­ciekawą grą kom­put­erową), lenist­wem czy drob­nos­tkami, jak: „wolę bawić się na pod­wórku, ładna pogoda, pójdę gdy popada deszcz”… Prob­lemy z wyjś­ciem do szkoły mogą mieć o wiele gorsze przy­czyny i wcale nie oznaczają, że jesteśmy rodzi­cami nies­fornego leniuszka, któremu tak dobrze w ciepłym łóżku przed telewizorem. Niepoko­jące sygnały Dziecko rzadko infor­muje nas, że w jego otocze­niu dzieje się coś złego, nie potrafi mówić o swoich uczu­ci­ach i ubierać swoich niepoko­jów w słowa. Zapewne z jego wypowiedzi nie będzie jasno wynikać, że ma prob­lem a wyjś­cie do szkoły to, aż tak prz­er­aża­jąca per­spek­tywa. Jak rozpoz­nawać symp­tomy ros­nącej niechęci dziecka do szkoły? Jakie objawy powinny nas zas­tanowić? Zobacz, czy Twoje dziecko: opuś­ciło się w nauce, jego oceny wyraźnie się pogorszyły, niechęt­nie odra­bia zadania zamknęło się w sobie, po szkole izoluje się od otoczenia zamyka­jąc się na długie godziny w pokoju, nie chce rozmawiać reaguje his­terycznie przed wyjś­ciem do szkoły, robi się nerwowe opuszcza zaję­cia szkolne, wagaruje ma objawy psy­cho­so­maty­czne: poranne bóle brzucha, wymioty dziecko ucieka się do symu­lacji choroby, udaje obolałego przedłuża swoją chorobową rekon­wales­cencję (np. „pracuje” nad gorączką, wymyśla dodatkowe objawy choroby na hasło powrotu do szkoły) jest przygnębione, ma niskie poczu­cie włas­nej wartości Bagatelizowanie prob­lemów Dostrzeże­nie objawów niechęci do szkoły jest już milowym krok­iem w niesie­niu na czas pomocy dziecku. Smut­nym i niedo­puszczal­nym jest fakt, że często bagatelizu­jemy nawet te wypowiedziane wprost prob­lemy dziecka, pod­chodząc do nich z punktu widzenia doświad­c­zonych wiekiem rodz­iców – mówiąc mu – „przes­tań, nie bądź beksa, życie jeszcze cię nauczy, to nie powód do płaczu”. Umniejszamy wagę kłopotów dziecię­cych tym samym nie zda­jąc sobie sprawy, że szkoła i relacje z rówieśnikami, to cały świat dziecka. Krucha i nieza­har­towana odporność psy­chiczna najmłod­szych może zła­mać się jed­nym (dla nas może nieis­tot­nym) wydarzeniem. Przy­czyny szkol­nej awersji Przy­czyny szkol­nej awer­sji możemy podzielić na kilka zasad­niczych prob­lemów, wśród których wyróżnić można kłopoty pom­niejsze z nimi związane. Przede wszys­tkim główne prob­lemy na tle szkol­nym opier­ają się na linii dziecko – grupa rówieśnicza, dziecko – nauczy­ciel, dziecko – trud­ności edukacyjne. I Prob­lemy z rówieśnikami: szkolni dręczy­ciele a ofi­ary rówieśniczej tyranii, oczy­wiś­cie dziecko z awer­sją do szkoły, to te będące nieza­w­in­ioną ofi­arą lid­era grupy, nękane, zmuszane do porzuce­nia zasad dobrego zachowa­nia (np. wynosze­nie z domu pieniędzy) dziecko jest obiek­tem drwin, ofi­arą oszcz­er­czych plotek, dokucza się mu słownie oraz fizy­cznie, jako „to słab­sze” nie potrafi na czas zareagować na zaczepki i tłumi w sobie negaty­wne uczu­cia, które później przekładają się na chęć uczenia się w szkole (bada­nia donoszą, że około 10% dzieci w różnym stop­niu pada ofi­arą szkol­nej tyranii ) presja otoczenia, czyli jeśli wszedłeś między wrony… maluch często nie może przyłączyć się do grupy, a wręcz ma zakaz bycia jej członkiem ponieważ uczest­nictwo w niej wymaga pewnych niestosownych zachowań, które kłócą się z zachowaniem dziecka wynie­sionym z domu (jak uży­wanie niecen­zu­ral­nych słów, wagarowanie, pyskówki do nauczy­cieli, w późniejszym okre­sie wyjś­cie na papierosa itp…), wyk­luc­zone z towarzystwa dziecko ma poczu­cie bez­nadziejności sytu­acji w jakiej się zna­j­duje: „zaw­ieść rodz­iców, czy pozostać bez kolegów?” niedopa­sowanie – dzieci wyrażają głośno swoje uwagi o innych rówieśnikach bez zwróce­nia uwagi na krzy­wdzącą moc swoich drwin, ofi­arami słownych zaczepek padają dzieci np. z rozbitej rodziny, o widocznym kalectwie, mówiące niewyraźné, dzieci z bied­nych rodzin, nieod­powied­nio ubrane, o charak­terysty­cznym wyglądzie nie pasu­ją­cym do reszty grupy II Prob­lem z nauczycielem: Cho­ciaż już dawno zakazana jest prze­moc w sto­sunku do uczniów, niek­tóre (często te wrażliwe dzieci) boją się nauczy­ciela, bo: wprowadza stre­su­jącą atmos­ferę, jest zbyt surowy i wyma­ga­jący, dziecko często będzie his­tery­zować, że jest nieprzygotowane nie doce­nia dziecka, może ośmiesza malca na forum klasowym chcą uzyskać jego apro­batę, ale im to nie wychodzi, wzrasta w nich poczu­cie, że nie są dość dobre nie każdy dotyk jest zły, nie należy też w tej kwestii prze­sadzać, bo to poważny zarzut, ale zdarzyć się mogą przy­padki molestowa­nia dziecka przez nauczyciela; III Prob­lemy z nauką: dziecko nie nadąża za osiąg­nię­ci­ami grupy (wol­niej czyta, myli się) nie ma głowy do języków, prob­lemy z aryt­metyką – budzi w nim to lęk przed porażką wobec grupy (nie wszys­tkie dzieci prze­j­mują się tym, ale im bardziej ambitne, tym więk­szy jest to dla niego problem) dyslek­sja brak zdol­ności (choćby plas­ty­cznych), za które choć raz dostałoby wyższą ocenę Poza tym: – przeprowadzka – lęk związany z zak­li­maty­zowaniem się w nowym, obcym otocze­niu, dziecko z niskim poczu­ciem włas­nej wartości będzie na siłę unikać zmian; Prob­lemy szkolne często wynikają z ros­nącej samoświado­mości dziecka, które coraz lep­iej potrafi ocenić siebie na tle innych i z jego niskiego poczu­cia włas­nej wartości, nad którym jako opiekunowie powin­niśmy pracować. Jak pomóc dziecku? Przede wszys­tkim udany powrót w szkolne mury umożliwi zdi­ag­no­zowanie, co trapi dziecko i w zależności od tego, jaki będzie prob­lem można pod­jąć odpowied­nie dzi­ała­nia. Pomoże na pewno: Roz­mowa ze szkol­nym wychowawcą Wiz­yta u ped­a­goga, szkol­nego psychologa Pod­sunię­cie pomysłu o warsz­tat­ach psy­cho­log­icznych dla całej klasy dziecka (np. kilku­godzinne, inte­gra­cyjne spotka­nia uczące tol­er­ancji, empatii i wrażli­wości na drugiego człowieka) W razie prob­lemów z nauką może będzie koniecznie zapisanie dziecka na zaję­cia rewal­i­da­cyjne orga­ni­zowane w szkole lub poszukanie korepety­tora dla dziecka z przed­miotu, z którym sobie nie radzi. Pomocą w nauce jest też dobra atmos­fera panu­jąca w domu, stwórz dziecku odpowiedni kącik do nauki, pomóż mu wygospo­darować czas na naukę i przy­jem­ności, dobra orga­ni­za­cja czasu pracy powinna pomóc w rozwiąza­niu prob­lemów z uczeniem się; Pomóż zrozu­mieć dziecku swoje uczu­cia, dużo roz­maw­iaj, by nie zamknęło się w sobie, nie zby­waj dziecka, bo „prze­cież nic się nie stało” Wzmac­niaj w dziecku pewność siebie i poczu­cie włas­nej wartości Zad­baj o dobre nastaw­ie­nie dziecka, dopin­guj słowami „zobaczysz, dziś będzie lep­iej”, „świet­nie się przy­go­towałeś, na pewno dziś pójdzie ci dobrze” Naucz dziecko reakcji na agresję rówieśniczą, wytłu­macz, że im więcej będzie się złoś­cić, tym więk­szą satys­fakcję zafun­duje swoim kolegom; Gdy to konieczne inter­we­niuj w szkole i u rodz­iców agre­sora, wcześniej jed­nak uprzedź o tym swoje dziecko (maluch może wsty­dzić się, że rodz­ice za niego wszys­tko załatwiają lub spowodu­jesz w dziecku jeszcze więk­szy strach, bo będzie obaw­iało się, że zdradził „kolegów” i uzna się go w szkol­nym środowisku za „maz­gaja” i „skarżypytę” przez którego reszta klasy ma kłopot) Zobacz jak ułatwić dziecku debiut szkolny! Zachę­camy do lek­tury artykułu o pier­wszym dniu w szkol­nych murach Podobne artykuły Wymioty u dziecka Wymioty nie są niczym przy­jem­nym – każdy z nas pewnie nie raz miał okazję się o tym … Pierwsze objawy ciąży Czy jesteś w ciąży? A skąd wiesz, że nie? Po czym poz­nać, że jesteś w ciąży? … Pierwszy miesiąc Rozwój fizy­czny miesięcznego dziecka Wygląd dziecka zaraz po porodzie nie jest … Teatr Małego Widza Teatr z misją i pasją Panel informacyjny - pierwszy Panel informacyjny - drugi Ostatnio w galerii
SBS8lS.
  • cop6i4eac5.pages.dev/87
  • cop6i4eac5.pages.dev/67
  • cop6i4eac5.pages.dev/90
  • cop6i4eac5.pages.dev/52
  • cop6i4eac5.pages.dev/21
  • cop6i4eac5.pages.dev/97
  • cop6i4eac5.pages.dev/39
  • cop6i4eac5.pages.dev/18
  • co powiedzieć rodzicom żeby nie iść do szkoły